Klan4ever

SzkoÂła, nauczycielka pyta klasie:
- JeÂśli piĂŞĂŚ ptakĂłw siedzi na pÂłocie i zestrzelimy jednego z nich, to
ile zostanie?
Do odpowiedzi rwie siĂŞ Jasiu:
- ÂŻaden, pani profesor, na dÂźwiĂŞk strzaÂłu wszystkie odlecÂą.
- Poprawna odpowiedÂź to cztery, Jasiu, ale podoba mi siĂŞ twĂłj tok
rozumowania...
- To teraz ja zadam pani pytanie - mĂłwi Jasiu.
- Na Âławce siedzÂą trzy kobiety. KaÂżda z nich je loda. Pierwsza
delikatnie oblizuje gaÂłkĂŞ, druga ssie go caÂłymi ustami tworzÂąc z loda
sto¿ek, a trzecia odgryza jednym ruchem pó³ loda. Która z nich jest
mĂŞÂżatkÂą?
Pani chwile siĂŞ zastanawia i pewnym gÂłosem odpowiada:
- Wydaje mi siĂŞ, Âże ta, ktĂłra ssie loda caÂłymi ustami tworzÂąc stoÂżek.
- Poprawna odpowiedÂź brzmi: ta, ktĂłra ma obrÂączkĂŞ na palcu, ale podoba mi siĂŞ pani tok rozumowania...


Jasio przychodzi do taty i pyta:
tato co to jest polityka?
Tato mĂłwi:polityka synku to:
-kapitalizm, ja jestem kapitalizm bo ja zarabiam
-twoja mama to rzÂąd bo rzÂądzi pieniĂŞdzmi
-dziadek to zwiÂązki zawodowe bo nic nie robi
-pokojĂłwka to klasa robocza bo sprzÂąta i pracuje
- ty synku jesteœ ludem bo tworzysz spo³êczeùstwo
-a twój ma³y braciszek to przysz³oœÌ
Jasio mĂłwi: tato ja siĂŞ z tym przeÂśpie i moÂże zrozumie
Jasio poszedÂł spaĂŚ.w nocy budzi go pÂłacz maÂłego brata ktĂłry zrobiÂł w pieluszkĂŞ.Jasio poszedÂł do pokoju po mamĂŞ, ale nie mĂłgÂł jej obudziĂŚ wiĂŞc poszedÂł do pokoju pokojĂłwki.
Wchodzi a pokojówka zajêta z tat¹,a przez okno zagl¹da dziadek, Jasia nikt nie zauwa¿y³ bo szybko wyszed³, wróci³ do swojego pokoju uspokoi³ braciszka i poszed³ spaÌ.Rano Jasio wsta³ i zszed³ na dó³ tato mówi do niego:
-no i co jasiu juÂż wiesz co to jest polityka ?
-tak tatusiu wiem
-Kapitalizm wykorzystuje klasê robocz¹, zwi¹zki zawodowe siê temu przygl¹daj¹ podczas gdy rz¹d œpi, lud jest ignorowany, a przysz³oœÌ le¿y w gównie.
To jest polityka tatusiu.

NAUCZYCIEL ODDAJE JASIOWI KLASÓWKÊ.ZAMIAST OCENY NAPISA£ IDIOTA.
JA¦ SPOJRZA£ NA KARTKÊ,POTEM NA NAUCZYCIELA I MÓWI:
-ALE PAN JEST ROZTARGNIONY.MIA£ PAN WYSTAWIÆ OCENÊ,A NIE PODPISYWAÆ SIÊ

Podczas lekcji Jasiu narysowaÂł na Âławce muchĂŞ. PodeszÂła do niego nauczycielka i myÂślÂąc, Âże mucha jest prawdziwa chciaÂła jÂą zabiĂŚ. UderzyÂła rĂŞkÂą w ÂławkĂŞ i jÂą sobie zÂłamaÂła.
MĂłwi do Jasia:
- Jutro przyjdziesz do szkoÂły z ojcem.
NastĂŞpnego dnia zjawia siĂŞ Jasiu z tatÂą w szkole i nauczycielka mĂłwi do ojca:
- Pana syn namalowaÂł wczoraj na Âławce muchĂŞ, myÂślaÂłam, Âże jest ona prawdziwa, chciaÂłam jÂą zabiĂŚ i widzi Pan co sobie przez niego zrobiÂłam!
Na to ojciec:
- To jeszcze nic. Tydzieù temu, jak Jasiu namalowa³ na drzwiach go³¹ panienkê i mój brat siê na ni¹ napali³ to trzy dni z ch..a drzazgi wyci¹ga³.

Jasiu bawi siĂŞ swojÂą kolejkÂą.
- kurwa wsiadaĂŚ, kurwa wysiadaĂŚ
tato usÂłyszaÂł to z sÂąsiedniego pokoju
-Jasiu jeÂśli jeszcze raz przeklniesz przez godzinĂŞ zabiorĂŞ ci twojÂą kolejkĂŞ.
-5 minut nic
-10 minut nic
-20 minut nic
-40 minut nic
-60 minut nic
-60 minut i sekunda
Kurwa wsiadaÌ kurwa wysiadaÌ bo przez tego skurwysyna mamy godzinê opóŸnienia.

Jasiu czeka z mamÂą na samolot.
Jasiu:
- mamo siku.
Mama na to:
- nie, bo zaraz przyleci samolot.
Po jakimÂś czasie:
- Mamo leci!
- Gdzie?!
- Po nogawkach........

Nauczycielka pyta dzieci:
- Jakie znacie kolory jaj?
Zosia:
- Ja widziaÂłam biaÂłe.
ZgÂłasza siĂŞ Jasiu:
- A ja widziaÂłem brÂązowe.
Nauczycielka:
- Gdzie takie jaja widziaÂłeÂś?
Jasiu:
- Na plaÂży u murzyna.
Nauczycielka:
- Jasiu!! DwĂłja!!
Jasiu:
- Wiem byÂły dwa.
Nauczycielka:
-Jasiu!! PaÂła!!
Jasiu:
- PaÂła teÂż byÂła.



Mama daÂła Jasiowi ostatnie 50 zÂłotych na zakupy (do wypÂłaty byÂło jeszcze 2 tygodnie) i mĂłwi:
- Jasiek, kupisz chleb, margarynê i kawa³ek sera. Reszta kasy trafia na stó³.
Jasiek poszedÂł do sklepu ale po drodze spodobaÂł mu siĂŞ misiek za caÂłe 50 zÂłotych. KupiÂł misia i pĂŞdzi do domu. Matka na to:
- Jasiu coÂś ty zrobiÂł! Natychmiast idÂź i sprzedaj tego misia.
Jasiek bez namys³u poszed³ opchn¹Ì misia s¹siadce.
Wchodzi do jej mieszkania a s¹siadka w ³ó¿ku z jakimœ facetem. Nagle rozlega siê pukanie do drzwi. S¹siadka wpycha faceta razem z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta:
Jasiu: - Kup pan misia.
Facet : - Spadaj chÂłopcze.
Jasiu: - Bo bĂŞdĂŞ krzyczaÂł.
Facet: - Masz piĂŞĂŚdziesiÂąt zÂłotych i siedÂź cicho.
Jasiu: - Oddaj misia.
Facet: - Nie oddam.
Jasiu: - Oddaj, bo bĂŞdĂŞ krzyczaÂł.

Sytuacja powtórzy³a siê parênaœcie razy, Jasiu zarobi³ kasy od cholery, wraca do domu z zakupami (kawior, krewetki, szynki, i ca³¹ furê szmalu jeszcze przytarga³). Matka do Jasia:
- Jasiek chyba Bank obrabowaÂłeÂś!? Natychmiast idÂź do ksiĂŞdza i siĂŞ wyspowiadaj!
Jasiek poszedÂł do koÂścioÂła, podchodzi do konfesjonaÂłu i mĂłwi:
- Ja w sprawie Misia...
- Spier..... juÂż nie mam kasy!
_________________________________________________
Przychodzi 4 letni Jasiu do taty i pyta:
- jak ja siĂŞ znalazÂłem na Âświecie?
Tata tak myÂśli co mu powiedzieĂŚ.
- Jasiu, bocian ciĂŞ przyniĂłsÂł.
Jasiu:
- tato, czemu ty jesteÂś taki gÂłupi?
Tata:
- Jasiu, dlaczego tak brzydko mĂłwisz?
Jasiu:
- bo my mamy takÂą fajnÂą mamĂŞ a ty pierdolisz bociany?

________________________________________________________
Pewnego wieczora ojciec sÂłyszy modlitwĂŞ synka:
- BoÂże, pobÂłogosÂław mamusiĂŞ, tatusia i babciĂŞ. Do widzenia, dziadziu.
Uznaje, ¿e to dziwne, ale nie zwraca na to szczególnej uwagi. Nastêpnego dnia dziadek umiera. Jakiœ miesi¹c póŸniej ojciec ponownie s³yszy dziwn¹ modlitwê synka:
- BoÂże, pobÂłogosÂław mamusiĂŞ i tatusia. Do widzenia, babciu.
Nastêpnego dnia babcia umiera. Ojciec jest nie na ¿arty przestraszony. Jakieœ dwa tygodnie póŸniej s³yszy pod drzwiami syna:
- BoÂże, pobÂłogosÂław mamĂŞ. Do widzenia, tatusiu.
Ojciec - prawie w stanie przedzawa³owym. Nastêpnego dnia idzie do roboty wczeœniej, ¿eby unikn¹Ì ruchu ulicznego. Ca³y czas jest jednak spiêty, rozbity, rozkojarzony, spodziewa siê najgorszego. Po pracy idzie wzmocniÌ siê do pubu. Do domu dociera ko³o pó³nocy. Od progu przeprasza ¿onê:
- Kochanie, miaÂłem dzisiaj fatalny dzieĂą...
- MiaÂłeÂś zÂły dzieĂą? MiaÂłeÂś zÂły dzieĂą? Ty?! A co ja mam powiedzieĂŚ? Listonosz miaÂł zawaÂł na progu naszych drzwi!

__________________________________________________
Lato, popo³udnie, m¹¿ mówi do ¿ony:
- Mo¿e pójdziemy do ³ó¿ka?
- Ale Jasiu jeszcze nie œpi, jak mu wyt³umaczysz, ¿e tak wczeœnie do ³ó¿ka idziemy? A jak coœ us³yszy?
- Ja to za³atwiê - mówi m¹¿ i idzie do Jasia.
- Jasiu, staĂą w oknie i licz ubranych na czarno ludzi. Za kaÂżdego dostaniesz ode mnie zÂłotĂłwkĂŞ.
Jasiu idzie do okna, rodzice do ³ó¿ka. Jasiu liczy:
- ZÂłoty... dwa... trzy... oj, ojcu by taniej prostytutka wyszÂła,
procesja pogrzebowa idzie...

________________________________________________
Pani od historii prosi Jasia i pyta:
- W ktĂłrym roku wybuchÂła druga wojna Âświatowa?
- W 1939.
- Kto wywoÂłaÂł wojnĂŞ?
- Adolf Hitler.
- Ile ludzi zginĂŞÂło?
- Naukowcy tego nie stwierdzili.
JaÂś podchodzi do Krzysia i podpowiada mu:
- Na pierwsze pytanie w 1939, na drugie Adolf Hitler, a na trzecie Naukowcy tego nie stwierdzili.
I teraz pani prosi Krzysia.
- W ktĂłrym roku siĂŞ urodziÂłeÂś ?
- W 1939.
- Jak nazywa siĂŞ twĂłj tata?
- Adolf Hitler.
- Czy ty masz mĂłzg ???
- Naukowcy tego nie stwierdzili.

___________________________________________________
Pani nakazaÂła dzieciom napisaĂŚ wypracowanie, ktĂłre miaÂło by siĂŞ koĂączyĂŚ zdaniem "matka jest tylko jedna."
Na drugi dzieĂą pani kaÂże dzieciom przeczytaĂŚ co napisaÂły.
- MaÂłgosiu przeczytaj co napisaÂłaÂś!
- Mama jest kochana utula nas do snu wyprowadza nas na spacery kupuje nam rowery. Matka jest tylko jedna
- Gosiu 5 siadaj!
W koùcu pani przepyta³a ju¿ ca³¹ klasê zosta³ tylko
Jasiu.
- Jasiu przeczytaj co napisaÂłeÂś!
- W domu balanga, wĂłdka leje siĂŞ litrami, goÂście rzygajÂą na dywan. Kiedy wĂłdka siĂŞ skoĂączyÂła matka do mnie: Jasia idÂź do kuchni i przynieÂś 2 wĂłdki. IdĂŞ do kuchni otwieram lodĂłwkĂŞ i drĂŞ siĂŞ z kuchni
- Matka jest tylko jedna!!

_________________________________________________
Jasiu przychodzi ze szkoÂły i mama pyta siĂŞ Jasia:
- Jasiu jak byÂło w szkole?
- A dobrze- odpowiada Jasio.
Pani mnie wyró¿ni³a, powiedzia³a ¿e ca³a klasa to debile a ja najwiêkszy.

_______________________________________________
Idzie Jasiu do koÂścioÂła wyspowiadaĂŚ siĂŞ. No i opowiada swoje grzechy:
- Nie sÂłuchaÂłem siĂŞ mamy i przeklinaÂłem...
KsiÂądz zapukaÂł...
A Jasiu:
- K**wa, co mnie straszysz?!

__________________________________________________
Nauczyciel na lekcji wf-u:
- prawa noga do gĂłry!
- lewa noga do gĂłry!
Jasiu na to:
- to co mam na chuju staĂŚ??